Tag: regulacja emocji

pozwól mi płakać ze smutku i krzyczeć ze zranienia

Dziecięce emocje mają w sobie pewnego rodzaju czystość. Jak mały człowiek się smuci- to się smuci. Jak się złości- to się złości. Jak raduje- to całym sobą. Dla dzieci emocje po prostu są i są po to, aby je doświadczać. W końcu, tak jak czujemy rękę czy nogę, tak i odczuwamy emocje. Dla dorosłych sprawa nie wygląda już tak prosto. W toku socjalizacji i wychowania zaczynamy ubierać (i przykrywać) nasze emocje w kolejne warstwy. Złość staje się niewygodna, to opakowujemy ją w smutek. Ale ponieważ nauczyliśmy się, że smutek jest oznaką słabości, to i on zostaje przykryty warstwą lęku. I nagle ze zgrozą zauważamy, że czujemy się o kilka ton ciężsi.. kolejne emocjonalne warstwy przytłaczają i ciągną w dół…

Jak to się dzieje, że coś tak nam bliskiego, jak nasze własne emocje, staje się dla nas tak odległe?

Cóż, wydaje się, że zasad poruszania się po naszym emocjonalnym świecie uczymy się od maleńkości:

– ale przecież nie ma o co płakać!

– nieładnie się tak złościć

– przestań zawodzić!

–  nie bądź tchórzem! nie ma się czego bać!

– weź się w garść!

– ile można marudzić… Read more

Przepis na eliksir spokoju

Jest u nas w domu teraz taki czas, że namiętnie wczytujemy się w kolejne tomy Harrego Pottera. Dziwna trochę sprawa, zagłębiać się razem z własnym dzieckiem w opowieść, którą samemu w czasach młodości pochłaniało się po nocach… Ale ten wpis nie o  tym.

Ci z was, którzy chodź trochę znają świat Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart, pamiętają zapewne kultową postać  profesora Snape. I taka mnie ostatnio naszła myśl, że z umiejętnością regulowania emocji jest trochę jak ze sporządzaniem eliksirów. Bo, jak mawiał profesor Snape: to rodzaj sztuki, w której wszystko ma swoją odpowiednią kolejność…

Weźmy taki eliksir spokoju, o którym Snape mawiał, że to rzecz niezwykle trudna, ale do zrobienia, jeśli tylko poznamy odpowiednią instrukcją i zdołamy za nią podążać. Jednak, jeśli ręka zadrży nam w nieodpowiednim momencie, albo co gorsza, pomylimy kolejność, cały proces może się zakończyć fiaskiem. Dodając syrop z ciemiernika czarnego przed sproszkowanym kamieniem księżycowym, zamiast eliksiru spokoju skończymy z buchającą, podejrzaną cieczą o zapachu zgniłych jaj… Read more

Emocje na gazie. Jak nauczyć się korzystać z hamulca?

Kiedy rozmawiamy o umiejętnościach ( lub ich braku) regulowania emocji przez dzieci coraz częściej powołujemy się na badania dotyczące rozwoju mózgu. I słusznie. Dzięki naukowcom wiemy, że u najmłodszych pewne obszary mózgu (jak np. płaty czołowe), dopiero się kształtują. Ten fakt przekłada się na to, że dla dzieci radzenie sobie ze światem własnych emocji stanowi duże wyzwanie. Oznacza to, że przez wiele lat będą one potrzebowały troskliwych i uważnych dorosłych, którzy pomogą im rozwijać te kluczowe umiejętności.

Jednak umiejętności samoregulacji są związane nie tylko z rozwojem i dojrzewaniem płatów czołowych w mózgu. Często zapominamy, że nasz mózg jest częścią większej całości. Trudno mówić o regulowaniu emocji w oderwaniu od naszego ciała, tego jak funkcjonuje i czego doświadcza. Dzisiejszy wpis będzie więc właśnie o ciele i tym, że dostrzeżenie jego ( zdaje się zapomnianej) roli w kontekście radzenia sobie z emocjami jest kluczowe. Read more

czy złość jest zła?

Czy złość jest zła? Zapytała mnie ostatnio młodsza córka, lat trzy.

Po raz kolejny uzmysłowiła mi tym pytaniem przewrotność naszego słownictwa. W języku polskim zdanie “Ola jest zła” można rozumieć dwojako. Albo, że Ola jest zła jako osoba, albo, że czuje złość, bo np. coś jej się nie podoba. Dwa różne znaczenia, które szybko w naszym umyśle lubiącym uproszczenia, zlewają się w jedną prostą zasadę: złość = coś złego.

Powiedzenie, że jedna z najbardziej podstawowych emocji będących w naszym biologicznym wyposażeniu jest zła, to jak mówienie, że oddychanie jest złe.

Chciałabym odczarować trochę złość. Zebrałam przekonania na temat złości, z jakimi najczęściej się spotykam i postanowiłam bliżej się im przyjrzeć. Jesteście ciekawi, z jakimi najczęściej mitami ( bo tak to chyba można określić) odnośnie samoregulacji emocji, zwłaszcza w kontekście złości, najczęściej  się spotykam? Read more

Krótka instrukcja obsługi emocji

Wyobraź sobie, że właśnie kupiłeś nowy samochód i wyjeżdżasz nim z salonu. Jedziesz do domu. Jesteś szczęśliwy i beztroski. Wspaniały dzień.

Nagle zauważasz, że na tablicy rozdzielczej zaczyna nerwowo migać jeden ze wskaźników. Na czerwono. I do tego głośno pika.

Zaczynasz czuć niepokój i się wściekać. Ale twoja złość nie pomaga. Załączony alarm na nadal działa. Postanawiasz więc zakryć migający wskaźnik kartką papieru i puszczasz głośniej muzykę z radia, żeby zagłuszyć to pikanie. Odczuwasz ulgę. Przynajmniej na chwilę. Read more

(samo) regulacja emocji: moc dotyku

Bardzo często zakładamy, że umiejętność regulowania własnych emocji opiera się na przedrostku SAMO- czyli, że powinniśmy dążyć do tego, aby samodzielnie zarządzać swoimi emocjami. Zwłaszcza tymi negatywnymi. Jeśli czuję smutek, złość czy strach powinienem umieć się wyciszyć- SAM. Bez pomocy innych.

Podobną zasadą kierujemy się chcąc nauczyć dzieci regulowania własnych emocji. Zakładamy, że jeśli zostawimy płaczącego malucha samego sobie, to w ten sposób nauczy się on samodzielnie uspokajać. Wierzymy, że jeśli wyślemy kilkulatka do swojego pokoju ( albo postawimy w kącie) to przemyśli on swoje zachowanie i jednocześnie odkryje sposób, aby się wyciszyć. Mamy nadzieję, że gdy zapewnimy wystraszone dziecko, że przecież nie ma się czego bać, to odważnie ruszy do przodu. Read more

Uczymy się emocji. Przegląd książek dla dzieci

Świadomość własnych emocji jest pierwszą umiejętnością, jaką powinniśmy nabyć, aby nauczyć się radzić sobie z naszym wewnętrznym światem. Bez świadomości emocji, których doświadczamy w danej chwili nie ma mowy o ich zrozumieniu i konstruktywnym radzeniu sobie z nimi. Poprzez świadomość własnych emocji rozumiem zdolność zatrzymania się w miejscu, spojrzenie w głąb siebie i nazwanie emocji, jakich właśnie doświadczam.  Nie jest to łatwe, zważywszy na fakt, że naszą uwagę wolimy rozpraszać na zewnątrz, a jej skupienie na wewnętrznych przeżyciach wymaga wysiłku. Ale warto zadać sobie ten trud. Read more

materiały dydaktyczne i gry do nauki o emocjach

W ostatnim wpisie pokazywałam Wam książki, które pomogą przybliżyć nam i naszym dzieciom emocje i uczucia. Dzisiejszy wpis to kontynuacja edukacji emocjonalnej, tym razem jednak w formie zabawy. Na rynku można znaleźć wiele ciekawych propozycji materiałów do nauki o emocjach. Zbiór poniżej potraktujcie jako inspirację do własnych, kreatywnych poszukiwań-  jeśli tylko czujecie się na siłach to warto samemu pomyśleć nad stworzeniem własnych pomocy dydaktycznych. Read more

Jak pomóc dzieciom radzić sobie z emocjami?

Jednym z najczęstszych pytań, z jakim spotykam się ze strony rodziców jest pytanie, jak pomóc dzieciom w radzeniu sobie z emocjami. To pytanie ma często swoje drugie dno: rodzice chcieliby się dowiedzieć, co zrobić, aby ich dzieci emocji nie doświadczały, albo przynajmniej nie w tak intensywnym stopniu, jak to ma miejsce teraz. Chcielibyśmy, żeby nasze dzieci nie histeryzowały, nie wpadały w furię, nie  rzucały się z krzykiem na podłogę (zwłaszcza na środku zatłoczonego supermarketu), żeby nie rzucały zabawkami, nie biły innych dzieci (i/lub nas),  nie płakały.   Czasem bywa też, że chcielibyśmy, żeby i krzyczały trochę mniej z radości. Jednym słowem, żeby nie doświadczały takich emocji jak złość, frustracja, smutek, rozpacz, odraza. Bez tych wszystkich ‘trudnych’ emocji byłoby nam łatwiej być przy naszym dziecku. Read more

oswajamy emocje

1. Część pierwsza: emocje. Jak to działa?

Pomimo tego, że emocje są fundamentem uczenia się, to zarówno w szkole, jak i w naszych domach, traktujemy je po macoszemu. Ufamy, że dzieci nauczą się radzenia sobie z emocjami same, że jest to proces, na który nie mamy wpływu. Naiwnie wierzymy, że pewnego pięknego dnia nasze dziecko osiągnie dojrzałość, która pozwoli mu kierować własnymi afektami. Jednak dojrzałość emocjonalna– zdolność zarządzania własnymi emocjami to umiejętność, która, aby się rozwinąć, wymaga wysiłku i pracy. Powinniśmy ćwiczyć nasz mózg tak samo, jak ćwiczymy nasze mięśnie.  Każdy z nas rodzi się wyposażony w mięśnie, ale żeby mogły one prawidłowo pracować, to musimy je rozwijać i wzmacniać. Kładziemy nasze dziecko na brzuchu, dzięki czemu może ono zacząć ćwiczyć podnoszenie główki, wzmacniając tym samym swoje mięśnie grzbietu i karku. Podobnej troskliwej uwagi wymagają od nas obszary w mózgu dziecka, które odpowiadają za regulację emocjonalną. Co możemy zrobić, jak pomóc naszemu dziecku, aby mogło ono z sukcesem nawigować po swoim wewnętrznym, emocjonalnym świecie? Read more

pozwól mi płakać ze smutku i krzyczeć ze zranienia

Dziecięce emocje mają w sobie pewnego rodzaju czystość. Jak mały człowiek się smuci- to się smuci. Jak się złości- …

Emocje: ciekawostki, które pomogą ci je lepiej zrozumieć

Emocje to fascynująca sprawa! Dlatego dzisiaj chciałabym podzielić się z wami kilkoma ciekawostkami dotyczącymi świata …

Dziecięce emocje: pięć pułapek, w które najczęściej wpadamy

W tym artykule chciałabym podzielić się z wami najczęstszymi pułapkami, w które możemy wpaść, kiedy przychodzi mierzyć …