Blog psychologiczny

Jak się mądrze kłócić?

Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o pewnej książce. Takie, co to dopiero się ukazała na rynku wydawniczym i bardzo bym chciała, żeby znalazła tam swoje zasłużone miejsce. Co tu dużo pisać- to po prostu bardzo wartościowa pozycja.

Jeśli znacie duet dwóch autorów Jovanki Tomaszewskiej i Wojciecha Kołyszko to wiecie o czym mówię. To oni stworzyli zestaw książek o emocjach, bez których wielu psychologów zapewne nie wyobraża sobie dzisiaj pracy. Co tu ukrywać. Z książkami dostajemy też inspirujące materiały do pracy w zakresie emocji, które można wykorzystać i w gabinecie, i w klasie, i prowadząc warsztaty. Ich książki o złości, smutku, radości, zazdrości, wstydzie i strachu są przede wszystkim napisane dla dzieci, ale mam poczucie, że równie dużo czerpią z nich dorośli. Naprawdę! Bardzo lubię polecać i wypożyczać te pozycje moim dorosłych pacjentom i widzę, jak te treści w nich pracują. 

To jednak nie będzie wpis o książkach skupiających się na samych emocjach. Cytując samych autorów: ” Kto zna bajki o złości, smutku, strachu, zazdrości, radości i wstydzie, ten dobrze wie, jak ważne są uczucia, jak mogą nam w życiu pomagać  i co nam grozi, gdy je ignorujemy (..). Aby jednak żyć z innymi w taki sposób, żeby i nam, i im było dobrze, potrzebne są także inne umiejętności”.  Jovanka Tomaszewska i Wojciech Kołyszko postanowili więc w swojej pracy pójść o krok dalej i zaczęli przygotowywać książki nastawione na budowanie umiejętności społecznych. 

Pierwszą pozycją z tego nowego cyklu, która się ukazała się na rynku była ” Grzeczna niegrzeczność”.  Książka przede wszystkim o umiejętności stawiania granic i asertywności. Teraz pojawiała się kolejna część ” Bez kłótni ani rusz. Czyli kto lubi konfliktoluby?” I dumna jestem bardzo, że Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne dla dzieci zaproponowało Edukowisko.pl objęcie patronatu nad książką. Taka to moja wewnętrzna satysfakcja, móc promować dobre rzeczy!

Kilka słów jednak o tym, co znajdziecie w środku. Osobiście przetestowałam książkę na własnym dziecku ( lat 7). Przyznam, że miałam obawy, że jeszcze te treści będą dla niej zbyt trudne, jednak okazało się, że była nimi żywo zainteresowana. Z drugiej strony, nie wiem, czym się dziwię. W końcu końcówka przedszkola/początek szkoły to wiek, w którym kontakty społeczne ( a przede wszystkim odnalezienie się w ich gąszczu) staje się bardzo ważne. Co ciekawe, nawet to, co w tej książce dla mnie samej wydawało się czasem dość męczące ( mam na myśli zapamiętanie różnie dziwnie brzmiących nazw z Filajkowego świata) w odbiorze dziecka było atutem. Widziałam, że ją to wciąga, frapuje, zaciekawia, co przekładało się na większą koncentrację nad treściami książki.

Tak jak w książkach o emocjach, tak i tutaj znajdziecie nie tylko bajkę, ale i gotowe materiały z zakresu rozwijania kompetencji społecznych. Mamy tu do woli zadań, pytań, ćwiczeń. Do wspólnego zastanowienia się, przećwiczenia. Można je wykorzystać i podczas wspólnego czytania bajki w domu, jak i w łatwy sposób przenieść na grunt bardziej zawodowy- do pracy terapeutycznej, edukacyjnej czy warsztatowej. Tyle wiedzy w cenie niecałych 30 złotych to jak za darmo. Dla tych, którzy woleliby wygrać zamiast kupować zapraszam na szybki konkurs. Od dziś do niedzieli 4 listopada. Napiszcie w komentarzu , dlaczego to właśnie wam przydałaby się moc zdrowego radzenia sobie z konfliktami głównego bohatera książki? Mam dla was 3 egzemplarze książki do rozdania. 

dav
dav

16 Comments

  • Monika Henyk

    Książka przydałaby nam się BARDZO, bo ja kompletnie nie wiem, jak się mądrze kłócić! A że dzieci odziedziczyły po mnie mój wybuchowy charakter, to próbujemy wspólnie wypracować jakieś sensowne rozwiązania ze starszym synem. Niestety póki co ze średnim skutkiem- na spokojnie jesteśmy pełni empatii i pomysłów, ale już za chwilę… Potrzebne wsparcie!

  • Agnieszka P.

    Pracując w edukacji wczesnoszkolnej mam do czynienia z kłótniami i problemami między dziećmi bardzo często. Czasami mam wrażenie, że mówię ciągle to samo i nic to nie daje. Nowe pomysły na pewno bardzo by mi pomogły.

  • Elżbieta Ż.

    Mając w domu trójkę temperamętnych dzieci ciężko wyobrazić sobie dzień bez kłótni mniejszych lub większych. Byłoby cudnie mieć możliwość, dzięki książce, nabycia umiejętności zdrowego ( bardzo mi sie podoba to stwierdzenia) radzenia sobie z takimi sytuacjami. Działanie na „utartych schematach”, które nie dają rady jest męczące. A jakie męczące musi być dla dzieci….

  • Joanna K.

    Książka bardzo przydałaby mi się w pracy na zajęciach grupowych z moimi małymi podpiecznymi, których w tym roku chcę nauczyć jak komunikować się z innymi, szanując granice swoje i innych. Chociaż czasem mam wrażenie, że to oni mogą mnie nauczyć równie dużo, obserwując jakie rozwiązania wymyślają sami 🙂

    • Joanna

      gratuluję wygranej w konkursie:)

  • Beata T.

    Sądzę że ta książka w 200% trafia w moje potrzeby – zawodowe, bo stale poszukuję inspiracji na ciekawe zajęcia dla moich małych podopiecznych i prywatne, bo jako matka dwóch temperamentnych synów mierzę się z niezmierzoną ilością konfliktów każdego dnia…

  • Joanna Dyk

    Książka bardzo się przyda… ponieważ…
    ….uwielbiam kłótnie 😉
    ….zawodowo towarzyszę dzieciekom w kwestii startegii radzenia sobie z konfliktami…
    … nie mam pozycji w tym temacie, którą mogłabym polecać rodzicom i nauczycielom …

  • Agnieszka

    Mam 4 dzieci, piąte w drodze i mnóstwo uczuć i konfliktów na co dzień w związku z tym. Jak mawia Juul im więcej ludzi w domu tym więcej problemów. Przydałoby mi się wsparcie w postaci tej książki zamiast ciągłego gderania ?

    • Joanna

      Gratuluję wygranej w konkursie:)

  • Monika K.

    Nerwusiasta Mama, chciałaby poczytać
    i odpowiedzieć Synkowi, kiedy zacznie pytać…
    Jak “to” się załatwia i co z “tym” ma zrobić….
    Jak rozwiązać problem? Czy się warto kłucić?
    Jak zdrowo “to” rozegrać by świata do góry nogami nie wywrócić 🙂

  • Marta

    Uważam, że kłótnie są nieuchronne.Co więcej, służą wyrażaniu swojego zdania czy też swojego niezadowolenia.Oczyszczają tez atmosferę. Należy jednak pamiętać aby kłócić się kulturalnie i nikogo nie obrazić.
    Bardzo chce dostać książke i korzystać z niej w budowaniu relacji i wychowywaniu mojej impulsywnej gromadki!

  • Nika

    Nie umiem się kłócić, ani tym bardziej po kłótni się godzić. Niby jest ok, ale zadry zostają i kumulują się, a potem przy kolejnym konflikcie wybuchają ze zdwojoną energią. Od lat czytam, edukuję się i szukam sposobów aby moja złość nie raniła innych. I ciągle w tyle głowy obawa, że skoro sama nie umiem, to jak nauczę tego mojego syna. Za nami lektura “Garść radości, szczypta złości”, w kolejce czeka “Wstyd i latający śpiwór”, bo to u nas ostatnio gorący temat. A to może być książka zarówno dla mnie, jak i dla mojego 5-latka.

  • Monika Kaczkowska

    Poznać Konfliktoluby chcę i sprawdzić jak można zdrowo kłócić się,
    to tak ważne dla mnie jest, że aż tę książkę wygrać chcę.
    W domu i w pracy, rano i w nocy, wciąż mam potrzebę innych zaskoczyć,
    posiąść empatyczną wiedzę o zdrowym relacji budowaniu i konfliktów rozwiązywaniu.
    Prywatnie mamą jestem bliźniaczek, co wciąż na nowo inaczej na świat patrzą,
    łączy je moc wspólnych genów, dzieli różne świata widzenie,
    co w konflikt zamienić się może w oka mgnienie.
    Tak, BEZ KŁÓTNI ANI RUSZ, a TY przybywaj książko w nasze skromne progi i naucz nas konflikty rozwiązywać srogie. STAŃ SIĘ NASZĄ INSPIRACJĄ i pozwól nam nasze potrzeby zaspokoić, ucz nas współpracy i lepszego siebie poznania, bez agresji i niezdrowego rywalizowania:)

    • Joanna

      Gratuluję wygranej w konkursie:)

  • Anna A.

    Chciałabym się nauczyć mądrze kłócić i nauczyć tego mojego Synka 😉

  • Koliberek

    Mam w domu trójkę dzieci, więc stale któreś z nich jest w okresie “nierównowagi”. Wiem, że to ważne, naturalne i potrzebne etapy budowania równowagi na wyższym poziomie, jednak czasami, a nawet dość często, czuję się zwyczajnie bezradna, zwłaszcza w obliczu konfliktów. Nie potrafię sobie efektywnie radzić z kłótniami i szukam pomocy. Niestety mój mąż też nie potrafi, co rodzi (a jakże inaczej) dodatkowe konflikty. Wyjścia są dwa – albo nauczę się mądrze kłócić i przy okazji nauczę też jego, albo go któregoś dnia zamorduję. 😉 Chyba wolę to pierwsze. 🙂

  • Write a Comment

    Pozostaw odpowiedź Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

    pozwól mi płakać ze smutku i krzyczeć ze zranienia

    Dziecięce emocje mają w sobie pewnego rodzaju czystość. Jak mały człowiek się smuci- to się smuci. Jak się złości- …

    Emocje: ciekawostki, które pomogą ci je lepiej zrozumieć

    Emocje to fascynująca sprawa! Dlatego dzisiaj chciałabym podzielić się z wami kilkoma ciekawostkami dotyczącymi świata …

    Dziecięce emocje: pięć pułapek, w które najczęściej wpadamy

    W tym artykule chciałabym podzielić się z wami najczęstszymi pułapkami, w które możemy wpaść, kiedy przychodzi mierzyć …